Zima jest trudnym okresem w życiu każdego kierowcy. Tutaj niezależnie, czy jeździmy na benzynie, czy na gazie, czy na dieslu. A szczerze mówiąc diesel chyba najbardziej potrafi dokuczyć, ale nie o tym będzie mowa.
Jakie zmiany wchodzą w życie kierowców jeżdżących autami zasilanymi poprzez LPG ? Autogaz to mieszanka dwóch gazów butanu i propanu z mała domieszka innych gazów jak np: metan, etan, pentan. Propan jest tym droższym składnikiem, zaś butan tańszym. W zimowym gazie powinno być znacznie więcej propanu, a co za tym idzie ceny jak co roku mogę nieco podskoczyć. Propan odparowuje w niższych temperaturach niż butan, który w pewnym sensie „zamarza”. Przez to nie tworzy się nadciśnienie w zbiorniku pozwalające na przemieszczenie się gazu do dalszych części układu LPG.
Dobry gaz zimowy charakteryzuje się wysoką zawartością propanu, bardzo dobrą prężnością par i wysoką liczbą oktanową. Znajdziemy także i zły gaz zimowy na stacjach paliw dostarczany przez nieuczciwych dostawców, którzy wykorzystują wysoką prężność metanu. Zaznaczamy, że zawartość metanu powinna w autogazie być zredukowana do 0,1%. Niewielka zawartość metanu, nawet na poziomie 0,2-0,3%, pozwala na osiągnięcie parametrów zimowych w paliwie LPG przy bardzo niskiej zawartości propanu, nawet poniżej 35%. Nie łudźmy się, że taki gaz będzie tańszy i jednocześnie nasz silnik będzie pracował tak samo. Takie paliwo ma niską zawartość oktanową, powoduje zakłócenia w spalaniu i pracy silnika, tworzą się tzw „korki gazowe”, a silnik najzwyczajniej potrafi zgasnąć. Dlatego szczególnie zimą należy tankować na zaufanych stacjach paliw.